Komplecik powstał z połączenia krzesła i pomocnika. Oba pochodzą mniej więcej z tego samego okresu.
Krzesło miało pęknięte „żeberko” i nawet po pomalowaniu pęknięcie było widoczne. Dlatego pozwoliłam sobie na troszkę fantazji i oplotłam wszystkie „żeberka” sznurkiem. Daje to dodatkowe wzmocnienie a także wygląda efektowniej. Tak sądzę.
Sziedzisko pokryłam szarą tkaniną w róże, która okrywa całość łącznie z brzegami. Była to dla mnie dodatkowa trudność (ponieważ nie rozkręcałam krzesła), z którą myślę, nieźle sobie poradziłam. Ten sam materiał pokrył pomocnik. Pod miękkim siedziskiem w pomocniku znajduje się miejsce na różnego rodzaju drobiazgi. Dlatego tworzą idealny komplet do łazienki, przedpokoju, do dziecięcego pokoju, na werandę, balkon lub gdziekolwiek indziej.
Dodatkową ozdobę stanowią ręcznie malowane kwiaty nawiązujące do wzoru na tkaninie. Jak się Wam to podoba??
a tak wyglądał pomocnik przed:
Zostaw Komentarz