fotele prl

fotele prl

wpis w: Bez kategorii, fotele | 0

Za każdym razem kiedy zabieram się za jakąkolwiek pracę, która wymaga wysiłku, koncentracji i kreatywności myślę sobie: „spoko, to się da zrobić”:-) Potem przychodzi czas realizacji zadania i przysłowiowe piórka nieco mi opadają bo zaczynają się tzw. schody. A to nie można czegoś odkręcić, a to nie można czegoś wyjąć, a to jest inaczej skonstruowane niż wyglądało, a to to, a to tamto….No i zaczyna sie lawina przekleństw, zwątpienia i brak wiary w powodzenie przedsięwzięcia. Staję przed ścianą i zasatnawiam się po co mi to było? Tak, porywanie się z „motyką na słońce” to zdecydowanie moja specjalność. Ma to jednak swoje dobre strony. W moim wypadku jest to wiele uratowanych „meblowych dusz” oraz satysfakcja, wielka satysfakcja z tego, że przełamuję swoje słabości, że nie poddaję się i staram się robić wszystko najlepiej jak potrafię oraz to, że efekt końcowy zazwyczaj zadawala odbiorcę. I to jest najwyższa zapłata za pot i łzy płynące podczas wielogodzinnej, ciężkiej roboty nad takimi „trupkami”.

Pieniądze oczywiście też

Bohaterami tego wpisu są dwa obrotowe, okrągłe fotele z czasów prosperity polskiego designu.

fot. Monika Kaczor

fot. Monika Kaczor

 

 

fot. Monika Kaczor

fot. Monika Kaczor studioredesignstudioredesign studioredesign studioredesign

Studio Redesign Monika Kaczor

Studio Redesign Monika Kaczor

fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor

Studio Redesign Monika Kaczor
Studio Redesign

A tak to wyglądało przed:

fotele prlfot. Monika Kaczorfot. Monika Kaczor

 

Zostaw Komentarz