drugie wcielenie

drugie wcielenie

wpis w: Bez kategorii, inne | 0

Osoby oglądające stojaczek na wino sugerowały, że stojak na wino jest fajny ale lepszy byłby biały!! Znowu biel??

No cóż, skoro taka wola Twoja…?

Szczerze przyznam, że mam go już powyżej uszu, ponieważ podchodzę do niego po raz trzeci.

Zdzieram do żywego i maluję.

Pierwsze podejście było łatwe ponieważ miałam dokładnie przemyślany plan. Każdy szczegół  był przemyślany i wykonany według pomysłu, który zaświtał mi w głowie. Potem usłyszałam, że fajny, fajny ale lepszy byłby biały. Jeszcze później nowa właścicielka postawiła sprawę jasno: wezmę go pod warunkiem, że będzie biały!

Zdzieram do żywego i maluję.

Użyłam farb kredowych i ciemnego wosku. Nie. Nie podoba mi się. W tym wypadku ten zestaw się nie sprawdził. Nawet nie robiłam zdjęć, nawet nikomu nie pokazałam. Słabo.

Zdzieram do żywego i maluję.

Tym razem dopiero po kilku miesiącach. Za to znów mam pomysł i plan. Plany zdecydowanie pomagają w życiu. Pozwalają lepiej skoncentrować się na celu. Odnosi się to zarówno do małych celów typu stojak na wino jak i do większych typu podróż dookoła świata.

Do drugiego wcielenia stojaka ( a wręcz trzeciego) użyłam bardzo fajnych farb akrylowych, które szybko schną, mają miłą, dobrze wyważoną konsystencję, bardzo dobrze kryją i chyba zostanę ich „fanką”. Gdyby ktoś potrzebował znać ich nazwę zapraszam do kontaktu ze mną. Przełamałam biel szarością. Dla równowagi pojawiły się także małe szare łódeczki. Sweet!!

No i mój mały cel, który stał się sporym wyzwaniem został ukończony. Jestem zadowolona. Osiemnaście butelek mieści się z powodzeniem.

Oceńcie proszę czy powinnam być zadowolona ze swojej pracy i metamorfozy stojaka na winko.

fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczorfot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczorfot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor fot. Monika Kaczor

Zapisz

Zapisz

Zostaw Komentarz